Facebook

piątek, 18 października 2013

Mamuśka i jej myśli

Lubię być Mamą, bardzo lubię. Jednakże przychodzą takie momenty, że różne myśli przez głowę mi przelatują. Człowiek nie wie, co zrobić. Jest zły, sfrustrowany i najchętniej rzuciłby wszystko i wyszedł...
  1. Bo od siedemnastu miesięcy nie przespałam ani jednej nocy, a ostatnio na dodatek Mi budzi się około 3. 00, piętnaście razy woła że chce jeść, wymachuje kończynami w wyniku czego jestem poturbowana, aż w końcu wstaje i na przykład idzie sobie po książkę (tak było dzisiaj) a my siedzimy jak te Łosie i mu towarzyszymy dopóki nie zaśnie (po 30 minutach do godziny, oczywiście przy cycku).
  2. Bo na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy wyszłam dla własnej przyjemności z domu, na przykład z Mężem. Karmienie piersią, uważam za coś wspaniałego, jednak czasem żałuję że Mi z butelki nie pije, że MM mu nie dałam - bo wtedy każdy mógłby go przecież nakarmić i nie byłoby obawy, że Dziecko głodne jest (tak przechodzą mi takie myśli przez głowę i czuję się wtedy jak wyrodna Matka), do pracy na te dwa dni nie musiałabym ciągnąć całej Rodziny, gdyby BLWu stosować mi się nie zachciało - miało być tak pięknie a wyszła wielka D....! 
  3. Bo NIKT nie przyjdzie i nie zapyta czy mi pomóc i Dziecko na spacer weźmie, a ja będę mogła na przykład spokojnie posprzątać całe mieszkanie, a nie latać z odkurzaczem czy ścierami i śpiewać Dziecku o tym co robię żeby Ono frajdę także z tego sprzątania miało i w miarę spokojnie moje działania zniosło,  bo już nie marzę o odpoczynku i poczytaniu książki w spokoju... Nikt...
  4. Bo wszystko właściwie sama zrobić muszę (poza sprawami kulinarnymi - Tu Mąż się wykazuje i jest Mistrzem Kuchni Naszej! :*) i siedzę w domu niby nie sama a jednak czuję samotność.
  5. Bo wkurza mnie jak słyszę, że mam fajnie bo w sumie to nic nie robię, tylko sobie w domu siedzę i z dzieckiem się bawię i pewnie mi się nudzi.. Ciekawe... chętnie zamienię się z kimś choćby na pół dnia!
Jestem szczęśliwa w roli Matki i dzieci chcę mieć więcej ale czasem... rzadko bo rzadko ale przychodzą takie myśli. Źle się z nimi czuję, ale co mogę zrobić... każdy może mieć gorszy dzień... Prawda? Na szczęście są to chwilówki,

Ale spacerowanie nam się udaje. :) I codziennie go wyczekuję :)










Brak komentarzy: