Jesień przyszła, więc na głowach wszystkich dzieci
natychmiast pojawiły się czapki. Nie ma znaczenia czy stopni osiemnaście czy pięć,
czapka musi być i koniec. A jak czapki nie ma to... krzywe spojrzenia,
ciche czy głośniejsze komentarze i minimum trzy starsze Panie
wprost zwracające uwagę że dziecku w głowę zimno na pewno.
Mi cały wrzesień przechodził bez czapki. Bywały różne dni,
z przewagą chłodniejszych, ale On czapki nie chciał nosić i koniec.
Nie ważne było czy wiązana czy nie. Ściąganie z głowy, krzyk, płacz,
po prostu afera na całego. Cóż mogłam zrobić,
jak było bardzo zimno nie wychodziliśmy,
ale gdy temperatura wskazywała minimum
dziesięć stopni cieszyliśmy się
świeżym powietrzem z gołą głową.
Głowa Dziecku nie odpadła, nie zachorowało,
to znaczy chyba że aż tak wyrodną Matką nie jestem? :)
Aż tu nagle... pewnego październikowego dnia przyszła do nas niespodzianka.
Wygrana w konkursie u Sweet & love, urocza, szara, mięciutka, leciutka czapa.
Pomyślałam, że jak Mi nie będzie chciał, to ja ją sobie przygarnę bardzo chętnie :)
Ale... okazało się, że Miłoszowi czapka się bardzo podoba, po założeniu na głowę
latał do lustra zobaczyć jak wygląda. (nie wiem po kim on to ma...).
Bardzo chętnie ją nosi i sam prosi żeby mu założyć.
Ogłaszam więc wszem i wobec że Moje Dziecko Nosi Czapkę i głowa już mu nie zmarznie!! :)
Bardzo bardzo dziękujemy Sweet & love za cudowny prezent!! <3
a komin oczywiście BPM :)
1 komentarz:
W przypadku maluchów to faktycznie każda czapka będzie na nich wyglądała bardzo ładnie. Ja również jestem zdania, że bardzo fajne są kaszkiety damskie https://hatfactory.pl/kaszkiety/161-1985-beret-damski-maciejowka.html i ja uwielbiam je nosić.
Prześlij komentarz