Facebook

niedziela, 20 października 2013

trąbka, wujek Paweł i Jego nowe okulary

Nasz dom należy raczej do tych otwartych, gdzie często pojawiają się goście, znajomi, przyjaciele..
Może dzięki temu Mi jest otwarty na ludzi, chociaż zazwyczaj i tak potrzebuje około dziesięciu minut na oswojenie się z zupełnie nową osobą lub ta dawno nie spotkaną.
Są jednak osoby, które pamięta lepiej ze względu na to co potrafią, robią lub zawsze ze sobą przynoszą (dajmy na to wujek Ślimak zawsze pstryka palcami i klaszcze z prędkością milion uderzeń na sekundę - w związku z czym na Jego widok Miłosz natychmiast pstryka i klaszcze - robi to także słysząc tylko Jego głos z telefonu).

Jest także wujek Paweł (którego można spotkać również TU), który zawsze przychodzi z trąbką i zawsze z wielką chęcią Miłoszkowi na niej gra. Nawet najbardziej zakamuflowany, w kapturze i w nowych okularach, wujek Paweł natychmiastowo zostaje rozpoznany: a wiemy to po tym, że Syn po prostu na Jego widok udaje, że na trąbce gra.


Wujkowi nie przeszkadza także to, że Dziecko Nasze z samego rana do Niego przyjdzie i dosłownie ściągnie z kanapy, żeby się bawić. Wujek Paweł tak samo jak my zachwyca się najdrobniejszymi muzycznymi osiągnięciami Mi (a Rodziców duma rozpiera, że to jednak nie tylko jakieś Nasze zwidy i wymysły). Wujek chociaż bezdzietny Miłoszem obchodzi się doskonale. 




Brak komentarzy: