Facebook

sobota, 27 grudnia 2014

rodzinnie

Był raz sobie chłopiec blond włosy
który niezbyt lubił kokosy.
Spytany "Czemu?"
mówił, że jemu
nie podobają się kokosa włosy.

















piątek, 19 grudnia 2014

Kuba 4 miesiące

Czteromiesięczny Jakub jest nadal najwspanialszym niemowlęciem pod słońcem. Śmieje się, piszczy z radości i guga. Lubi obserwować świat z różnych perspektyw położeniowych. Łapie w ręce grzechotki i maskotki. Z obserwacji wynika, że jest typem spokojnym lubiącym czasem posiedzieć w samotności. 
Spacerowanie z Nim to czysta przyjemność, leży w wózku i obserwuje albo śpi. Co jest niesamowicie pomocne przy posiadaniu dwójki dzieci. Całkowicie ograniczył spożywanie pokarmu do jednej strony mleczarni dzięki czemu Jego Matka może nosić jedynie luźne ubrania bo inaczej czuje się... nieswojo z wiadomo jakiego powodu. Nauka przemieszczanie się jest w fazie rozkminy (wniosek wysnuty na podstawie mimiki obiektu obserwacyjnego) "jak to zrobić żeby przesunąć się do przodu, o wiem... podniosę pupę, może się uda".

A klikając TU można posłuchać najwspanialszego niemowlęcego śmiechu na świecie (oczywiście).






sobota, 13 grudnia 2014

Triangles

Nie tak dawno temu zamieszkały z nami żółto miętowe trójkąciki. Są bardzo ciepłe, miękkie i miłe w dotyku. Jest ich sporo w związku z czym dostarczają nam wiele radości i potrafią urozmaicić dzień. Każdy trójkąt lubi robić coś innego, dlatego, żeby wszystkie uszczęśliwić Mi robi co w Jego mocy aby żaden z nich nie czuł się pominięty.

Niektóre uwielbiają spacery. Codziennie chociaż na chwilę bez względu na pogodę lubią wyrwać się z tych czterech ścian, przewietrzyć, kupić bułkę słodką w ulubionej piekarni i witać z każdą napotkaną osobą. 
Kilka z nich ma wyjątkową umiejętność - wszędobylstwo. Są w stanie dostać się dosłownie wszędzie. Dlatego taki plac zabaw, najlepiej bez kamyczków żeby nic do butów nie wlatywało jest prawie każdorazowo celem wyprawy spacerowej. Drabinki, huśtawki, tory przeszkód, po prostu raj dla trójkącików! Ale, ale... z siedzenia w domu również potrafią zrobić rozrywkę. Wtedy piłki latają po ścianach, zabawki walają się po podłodze, czasem to nawet zdarza się że trójkąty jak tajfun zmiatają wszystko co się nawinie na środek pokoju. 
Bywa też tak, zazwyczaj gdy dzień jakiś gorszy się przytrafi, że w ramach manifestu, gdy nie wiedzą co ze sobą zrobić lub gdy je coś rozzłości rzucają się na ziemię. Takie rzuty to mają moc, wykonają ich kilka i zmartwienia znikają w mig.
A po każdym przepełnionym wyzwaniami i niezwykłymi przygodami dniu zasypiają w minut pięć w swoim łóżeczku. I nie obudzi je nic, choćby nie wiem co, ani wiertara, ani śmieciara, ani trzaskanie naczyniami czy płacz niemowlęcia. I trochę im tego zazdroszczę.











A trójkąciki to:

czwartek, 11 grudnia 2014

zmiany

Każdy z nas ma potrzebę zrozumienia. Każdy pragnie aby go wysłuchano, ale tak w pełni, a nie tak od niechcenia. Żeby słowa i zawarte w nich uczucia wlatywały do uszu rozmówcy i tam już zostawały, chociaż na chwilę.

Wszyscy pędzą gdzieś, biegną za czymś, próbując sprostać wymaganiom. Jak zaprogramowane od najmłodszych lat roboty, które od świtu do nocy  muszą robić to co nakazano. Pracowanie wypełnia całe ich życie. Nie mają czasu dla siebie nawzajem, albo po każdym dniu nie mają już sił na przebywanie ze sobą. Może siedzą na jednej kanapie i nawet rozmawiają, ale w rzeczywistości oddziela ich wielka ściana.

 "Words are windows or they're walls"
/Ruth Bebermeyer/

Chciałabym rozmawiając z ludźmi móc chociaż dokończyć odpowiadać na pytanie które zadali mi kilka sekund temu. Niestety nie zawsze jest mi dane wypowiedzieć pół zdania zanim rozmówca zacznie opowiadać o swoich sprawach, w związku z czym spodziewając się takiej sytuacji odpowiadam w miarę możliwości dwoma słowami, żeby zdążyć. 
Chciałabym być wysłuchana, zrozumiana, nie oceniana z góry i traktowana na poważnie, chciałabym także umieć wysłuchać, zrozumieć, nie oceniać i traktować każdego rozmówcę równoważnie z szacunkiem który mu się należy. W pełni uczestniczyć w rozmowie, nie myśląc o tym, że czas płynie i tyle jest jeszcze do zrobienia. 


Empatia to wyjątkowa umiejętność.To ona pozwala porozumiewać się w języku serca. O ile byłoby łatwiej gdyby dało się ją kupić.
Gdyby tak zebrać całą jaka tylko gdziekolwiek jest, wrzucić do worka i zważyć może osiągnęłaby kilkadziesiąt kilogramów. Nie wiem czy czasy w których żyjemy doprowadzają do zanikania empatii, czy wręcz przeciwnie, może po wielu latach dopiero teraz właśnie na nowo się w nas odradza. Być może naiwnie, ale wierzę że zaczynając zmiany od siebie doprowadzimy do tego, że  nasze dzieci pozwolą jej rozkwitnąć w pełni.







niedziela, 7 grudnia 2014

taniec

Tak krótko i filmowo.

Przeglądając pamiątki rodziny Be znalazłam to:


Roczny Mi i przysięgam uwierzyć nie mogę , że ten czas tak pędzi, a ja jestem mamą dwójki!
(ze śmiechu umarłam oczywiście podczas oglądania)

Przyznać trzeba, że Syn starszy rozwinął się tanecznie wprost proporcjonalnie można powiedzieć do bałaganu w pokoju:



środa, 3 grudnia 2014

grudzień

Grudzień. Czas oczekiwania na te kilka świątecznych dni. Czasu dla siebie nawzajem, dla rodziny. Czasu przepełnionego miłością i szczęściem. 
Gdybym miała opisać jak wygląda to uczucie które pragnę mieć w sercu powiedziałabym, że ma ono w sobie delikatność cumulus humilis, piękno jesiennego lasu we mgle oraz szczyptę tego rozczulenia i spokoju, które daje widok śpiącego dziecka. A pachnie ono cukrem waniliowym, którego aromat unosi się w mieszkaniu zawsze gdy pieczemy naszą ulubiona szarlotkę. 
Bo nie prezenty, nie miliony potraw przygotowywanych w pocie czoła z duszkiem siedzącym na ramieniu i szepczącym do ucha "nie zdążysz!", nie to jest najważniejsze. Najważniejsi są ludzie którzy mnie otaczają i to co nas ze sobą łączy. I może własnie nie chodzi tylko o te kilka świątecznych dni, żeby one były takie idealne, ale żeby dzisiaj, jutro, przez cały grudzień, styczeń, luty... każdego dnia przez cały rok kochać i dawać siebie najbliższym, ale także brać od nich tę miłość i korzystać z tego że są tu i teraz. Bo to właśnie jest w życiu najważniejsze. Takie banalne "kochać i być kochanym", tylko to może dać prawdziwe szczęście.




spodnie - kura -d  <3 / rogata czapa - BPM <3