Facebook

czwartek, 3 października 2013

jesienne zmiany

Wakacje się skończyły. Matka do pracy wróciła, więc cała Rodzina Be (dziękuję Ci Mężu NAJWSPANIALSZY!) jeździ od miesiąca, dwa dni w tygodniu do Radomia. Uczniów przybyło, wszyscy wspaniali! Matka jest szczęśliwa, że może robić to co kocha.
Ale, ale... to nie wszystko! Po dwóch latach urlopu dziekańskiego Matka Be wróciła aby zakończyć studia! :) Więc jeszcze będzie do Łodzi z Dzieciem jeździła (sama) i jakoś trzeba będzie sobie tam radzić :) Najważniejsze, że obój barokowy już wypożyczyła! Po takiej przerwie... co to będzie... tak tak, Matka się boi co to będzie. Ale ma nadzieję, że cudowna SWEET CHERRY pomorze jej przetrwać i swoim pięknym brzmieniem ułatwi wszystkim domownikom ćwiczenia ukochanych barokowych sonat :)




Mi humory ma przeróżne. Czasem jęczy przez pół dnia, na ziemi się kładzie, czasem jest Aniołem i przytulaskiem największym na świecie, a czasem do 3 w nocy spać nie chce i Rodzice na rzęsach następnego dnia chodzą. Ale cóż możemy zrobić... Wszystko przetrwać trzeba. Prawda jest taka, że te słodkie uśmiechy naprawdę wszystko rekompensują i zapomina się o "gorszych" chwilach :)

Brak komentarzy: