Facebook

poniedziałek, 2 lipca 2018

...

Lubię to miejsce, właściwie to kocham. To podwórko, te stare budynki i piękne wieloletnie zarośla. Ten drewniany nadszarpnięty zębem czasu płot, jabłonkę i światło, promienie zachodzącego słońca przez nią przechodzące. 
Czereśnia obrodziła i daje piękne pyszne owoce. Okazało się że Miłosz i Kuba są czereśniowymi smakoszami. 
Wiele dobrych chwil tu spędziłam. Połowę życia już odwiedzam to miejsce i niedługo właśnie tu będzie Nasz dom. 
Wiele emocji wywołuje we mnie to podwórko, szczęście, tęsknota, strach, nadzieja i niecierpliwość kiedy już będzie tak jak sobie zaplanowaliśmy.
Wiem, ze będziemy tu szczęśliwi.


















Brak komentarzy: