Nie musieliśmy długo wyczekiwać, pojawił się znienacka i cieszy większą część maluchów. Tak więc sezon na sankach i z bałwanem zaliczony. Była radość, były łzy czyli wszystko jak zawsze. Mam nadzieję, że w tym sezonie zagości na dłużej niż przez kilka poprzednich lat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz