Mandaryn
Uwielbiam mandarynki,
pochłaniam je bez miary.
Więc musiał w mej rodzinie
choć jeden być mandaryn.
Wiem, wiem, że był Chińczykiem,
po Wielkim chadzał Murze.
Mam po nim skośne oczy
(gdy je na słońcu mrużę).
/M. Rusinel "Wierszyki rodzinne"/
Ile siatek mandarynek nie kupimy, tyle Kuba obierze. Sporo zje sam, ale dla nas też zostawia. Miły chłopak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz