Facebook

piątek, 29 lipca 2016

mata dziecięca

Przez cztery lata posiadania dzieci nauczyłam się, że podczas zabawy czasem fajnie jest mieć coś miękkiego pod pupą. Początkowo posiadaliśmy dywan, ale okazało się że wypadałoby go częsciej prać niż by się to normalnemu człowiekowi wydawało. Na dodatek pan w pralni myślał że posiadamy psa... bo plamy były różnowbarwne i intensywnie pachnące. Każdy rodzic wie, że na dywanie świetnie się leży, ale również je, pije, bawi ciastoliną czy innymi farbami. Niestety musieliśmy go w końcu wywalić i stwierdziliśmy, że póki co darujemy sobie jakiekolwiek podłogowe ozdoby.
Ale jednak coś miękkiego pod pupę by się przydało. No i jest wspaniały wynalazek. Okrągła, ręcznie robiona bawełniana dwustronna mata od TULAKI ( wzory do wyboru do koloru). Którą łatwo wyprać, łatwo schować czy po prostu przesunąć gdy widzi się, że dziecko akurat dostało artystycznego natchnienia i musi się z wielkim rozmachem wyżyć lepiąc pączki z ciastoliny lub stworzyć ogromny obraz wylewając całe tubki farby na papier.
U nas takich twórców jest dwóch, oni dużo się przemieszczają i z maty korzystają zazwyczaj podczas budowania z klocków, a jeden koleżka ten najmniejszy  z maty korzysta codziennie podczas swoich podłogowych zabaw. 

















mata - Tulaki
paputki - Titot



Brak komentarzy: