Facebook

piątek, 8 kwietnia 2016

mam muszkieterów

Będąc mamą trzech muszkieterów jestem zmuszona do przebywania w chłopięcym świecie. Jest to bardzo fajny świat, ale na pewno różni się od świata dziewczynek. Ogólnie mówiąc, wydaje mi się że wychowywanie dziewczynki różni się od wychowywania chłopca. Ja posiadam w domu wojowników, superbohaterów, policjantów, którzy bronią tych potrzebujących, przeróżne ludziki są albo złodziejami albo policjantami i strażakami. Czasami podróżują statkami wodnymi i powietrznymi. Mam kapitanów i marynarzy. Mam też kosmonautów którzy latają rakietą na Marsa. To wszystko mam na co dzień. Kilkadziesiąt razy na dzień. Rycerzy którzy się naparzają mieczami i kowbojów łapiących na lasso bizony (albo siebie nawzajem). Ale mam też kucharzy, którzy chętnie dla mnie upieką na przykład najlepszą na świecie pizzę. I pomocników którzy ze mną ścielą łóżko, wieszają pranie, wyciągają naczynia ze zmywarki, wycierają kurze i porządkują rzeczy w swoim pokoju. (nie zawsze, czasem, ale cieszę się, że chcą).

Lubię być mamą chłopców. 












Poza tym jako mama często jestem widownią podczas pokazu zapasów oraz konkursu wokalnego "kto głośniej zawyje". A oba konkursy są sponsorowane przez zazdrość:  chęć posiadania/robienia tego co w tej sekundzie posiada/robi ten drugi. I to są te momenty dnia w których sama mam ochotę zapakować się w rakietę i wylecieć. (ale w tym przypadku płeć dzieci raczej nie ma znaczenia) :)

Brak komentarzy: