Miłosz od pewnego czasu ma fazę na litery. W związku z czym aby nie przegapić okazji czym prędzej zaopatrzyliśmy się w litery, pięknie ręcznie zrobione przez Cuda na kiju. Mamy dwa zestawy jeden z małymi i jeden z wielkimi literami.
I dokładnie tak jak napisała Ania z bloga Nebule, Mi najchętniej układa swoje imię. I prosi o ułożenie imion najbliższych mu osób.
Bardzo mnie cieszy ta literkowa zabawa!
litery: Cuda na kiju
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz