Facebook

poniedziałek, 30 marca 2015

13/52


Zdjęcie tygodnia. Ewidentnie prezentuje nastroje Pierworodnego, który dla przykładu dzisiaj około trzeciej w nocy obudził się, przybiegł z płaczem, oznajmił że nie dał na pożegnanie buziaka babci Ewie i koniecznie musimy teraz wyjść na korytarz, pojechać windą i ją dogonić. Rozpacz trwała około pół godziny, towarzyszyły jej rzuty na podłogę oraz krzyki.

Chorują wszyscy poza mną. Miłosz i Bartek radzą sobie z przeziębieniem świetnie. Najgorzej przechodzi je Kuba, który zupełnie nie ogarnia kwestii "mam katar, jest mi źle!"

Wydarzyła się jednak piękna rzecz. Jakub wypowiedział swoje pierwsze słowo. Jest nim "Ela". Matka szczęśliwa niesłychanie, namawia Syna by powtarzał je często, towarzyszy temu piękny uśmiech, który jest wspaniałą nagrodą po nieprzespanych chorobowych nocach.

Brak komentarzy: