Facebook

sobota, 8 listopada 2014

Rodzicielskie role

Nie ma rodzica mniej ważnego, są natomiast różne etapy w życiu dziecka kiedy danego rodzica bardziej potrzebuje.
Matka nosi dziecię pod sercem od pierwszych chwil jego istnienia, a po narodzinach to ona zazwyczaj urlopuje się macierzyńsko pogłębiając więź z nowym człowiekiem, od samego początku przeważnie intuicyjnie wiedząc co robić.
Tata jest w zgoła innej sytuacji. Towarzyszy matce od samego poczęcia jednak, bez tych wszystkich hormonalnych wspomagaczy, dopiero po pojawieniu się dziecka na świecie zaczyna zdawać sobie sprawę z tego co się wydarzyło. Budowanie więzi z pewnością jest w takiej sytuacji trudniejsze. 

Noworodek nie mówi tylko drze się wniebogłosy, a rodzic zgaduje o co może chodzić. Matka wyciąga pierś i sprawa zazwyczaj jest załatwiona w sekund kilka, a Tata... co jak co ale tej piersi mlecznej sprawić sobie nie może (?), więc zagubiony, wystraszony oddaje pociechę swej kobiecie. Ale mijają dni, miesiące, a Oni: dziecko i Ojciec zaczynają być sobie coraz bardziej bliscy. 
Zapewne w rożnych domach różnie rozkłada się czasowo, ale tak jak rola mamy od samego początku naturalnie staje się dla dziecka priorytetem tak rola taty wzrasta wprost proporcjonalnie do wieku dziecka. 
Jestem pewna, że ogromny wpływ na to ma ilość czasu jaką dziecko spędza z każdym rodzicem oraz to czy każdy z nich w danym momencie rozwoju może spełniać wszystkie Jego potrzeby. 

Posiadając w domu dwójkę dzieci widzę te różnice bardzo wyraźnie. 
Miłosz przez około 18 miesięcy żywił się tylko i wyłącznie mlekiem matczynym przez co byłam z nim właściwie non stop. Moje zajście w ciążę naturalnie, stopniowo laktację wyciszało przez co chłopina był zmuszony zainteresować się "dorosłym" jedzeniem. To był pierwszy krok do zmniejszenia naszej wzajemnej zależności od siebie. Od tego momentu stopniowo następowała zmiana w relacjach Syna z Tatą. Wyraźnie tę zmianę zauważyłam po tygodniowym pobycie w szpitalu po urodzeniu Kuby.  To było nasze pierwsze rozstanie, pierwsze noce bez siebie, bez karmienia, ubierania, zmieniania pieluchy, wspólnego spacerowania, zabaw i usypiania. Tydzień bez Mamy, ale tydzień z Tatą. 
Już nie tylko ja miałam wyłączność do wykonywania pewnych czynności. Ba! W tym momencie gdy pojawia się Tata tylko On ma przyzwolenie na pewne rzeczy. 
Teraz czuję, że nasze role dla Miłosza są w pełni równoważne ale wiem też i mam przeczucie że rola Taty będzie się na swój sposób stopniowo zwiększała.
I nie chodzi mi o to że ktoś tu jest ważniejszy. Tworzymy rodzicielski zespół w którym każdy zajmuje swoje miejsce. Ale tak jak w muzyce są momenty w których równoważnie gramy razem, a także takie kiedy każdy z nas ma swoje solo.






Miłosz: czapka z pomponem, czapka pomarańczowa, kolorowe pantalonki/Pan Pantaloni


Brak komentarzy: