Facebook

piątek, 18 lipca 2014

przygotowania

Przygotowania do przybycia nowego członka rodziny to coś wyjątkowego. Za pierwszym razem, przed pojawieniem się Mi już w pierwszym trymestrze chodziliśmy, szukaliśmy, oglądaliśmy, a w trzecim mieliśmy wszystko co uważaliśmy za potrzebne. 
Oczywiście teraz dla Kuby mamy już większość rzeczy, właściwie to można nawet powiedzieć, że mamy praktycznie wszystko, bo cóż więcej nam potrzeba?

Tak, kupiliśmy kilka drobnych nowych rzeczy, które zapewne się przydadzą, ale mam wrażenie, że przygotowania do pojawienia się drugiego dziecka mają polegać na czymś zupełnie innym. Na przygotowaniu nie tylko siebie do nowej roli, ale przede wszystkim na jak najlepszym przygotowaniu malucha którego już mamy w domu. Żeby rozumiał wszystko co się dzieje wokół niego, żeby przybycie nowego członka rodziny nie było aż tak wielkim zaskoczeniem.

Jak dobrze przygotować Starszaka na przybycie rodzeństwa? Nie wiem. 

Opowiadam, że będziemy razem spać, chodzić na spacery, że Kubuś mleczko z piersi będzie jadł i On też jeśli będzie tylko tego chciał, że będziemy mu zmieniać pieluszki, ubierać, bawić się razem i przede wszystkim będziemy się wszyscy mocno kochać. A Miłosz wydaje się jakby wszystko rozumiał. Dopytuje się, przytula i całuje brzuch.

Czuję ogromny strach. Właśnie najbardziej boję się tej Jego reakcji, bo przecież On jest jeszcze taki mały. I nie wiem czy wystarczająco dobrze Go przygotuję do wydarzenia, które niewątpliwie zmieni wszystko co do tej pory już zna. 














Brak komentarzy: