Facebook

sobota, 7 grudnia 2013

mama - tata - baba - dada - lala - po - lele

Mama Tata Baba Dada Lala Po Lele - takie cudowne łańcuszki setki razy wychodzą z ust Syna codziennie. 
Mama Tata Baba Lala wiadomo o kogo chodzi. Dada - dziadek,  Po - to ukochany czerwony Teletubuś, natomiast Lele - to pluszowy Lew. 

Łańcuszki wypowiadane są w przeróżnych konfiguracjach w zależności od pory dnia czy sytuacji. 
Na przykład: Mama Tata o poranku po przebudzeniu lub oglądaniu zdjęć, Mama Tata Baba Dada po dziadkowych wizytach, a Lala Po Lele przed spaniem przy nazywaniu ulubieńców posadzonych przy łóżku. 
Łańcuszki te rozczulają nas niezwykle, szczególnie to skupienie okraszone szerokim uśmiechem widoczne na Miłoszkowej buzi podczas odliczania.

Lala nabrała nowego wyrazu, a właściwie to po prostu Mi otrzymał w prezencie od Pradziadka R. nową lalkę, 100% bobasa, którego natychmiast porozbierał i poszedł wykąpać (nie mam pojęcia czemu, nigdy wcześniej tego nie robił bo poprzednia była w połowie szmaciana). Tak więc mamy teraz nowy rytuał... Matka codziennie podczas porannego prysznica musi wykąpać również Lalę, a Mi kapie ją wieczorami (oczywiście Lala zęby także musi umyć). Ale to nie koniec nowości, Lala ma zaszczyt być również wożona Synowskim wywrotkowym dyliżansem!


Nowego znaczenia nabrało również słowo Baba, które wypowiadane było oczywiście przy pojawieniu się którejś Babci czy podróży samochodem (Miłoszowi przy dłuższych trasach zawsze wydaje się, że jedziemy do Babci E., do której trzeba dojechać kilkanaście kilometrów).
Nowe Baba zostało połączone ze wspaniałym wyszukanym przez Matkę prezentem , mianowicie puzzlami CzuCzu (bo przecież tyle się o nich naczytała, samych pochwał... które oczywiście są zupełnie zasłużone) , za którymi to Dziadek Z. i Babcia B. przejeździli pół miasta! Dziękuję <3
Puzzle  zostały nazwane Baba i są w użyciu co najmniej kilkanaście razy w ciągu dnia!




Brak komentarzy: