Facebook

niedziela, 9 czerwca 2013

łikend

Słońce! W końcu piękny i słoneczny weekend! Och, jak nam tego brakowało! Wczoraj basenowo -  sprzątaniowo - odwiedzinowo. A na dodatek nastąpił przełom! Babcia B. i Dziadek Z. pierwszy raz wybrali się sami z Mi na dłuuugi spacer. Dzięki czemu ja i B. mogliśmy doprowadzić do porządku także szafy (spakować wszystkie zimowe rzeczy i schować głęboko!). Dziecko wróciło całe, dziadkowie także w całości, ba! na dodatek wszyscy z uśmiechami na twarzy. Dziękujemy! :*

A dzisiaj sami. Ja + Mi. Pana Taty nie ma, gdyż z samego rana wybył w celach zarobkowych zagrać koncert gdzieś miliony kilometrów od domu.
Czasem lubię takie spokojne dni tylko we dwoje, kiedy nic nie jest zaplanowane i niczego nie TRZEBA. Mamy wtedy swój rytm, niczym nie zaburzony, robimy to co chcemy kiedy chcemy i jest nam dobrze.
Mi przed chwilą zasnął, a ja mogę relaksować się przy muzyczce
( polecam posłuchać ---> Dawid Podsiadło ). 
A skoro dzisiaj taki piękny dzień to postaramy się wykorzystać go w pełni i nadrobić także huśtanie, zjeżdżanie, czołganie...
Słoneczko proszę zostań z nami jak najdłużej...

Miłego dnia!! :)


Brak komentarzy: