Facebook

sobota, 4 maja 2013

po trawie

Nasz Kochany Mi już od dłuższego czasu sam wędruje. W domu nie ma rzeczy niemożliwych do zrobienia i zdobycia. Wspinanie się na łóżka i kanapy to ostatnio hit! 

Mi wychodzi z pokoju. Idzie sobie do sypialni. Matka siedzi nadal w dużym pokoju. Po chwili myśli sobie "idę sprawdzić, bo cicho". I co Matka widzi? Dziecko całe zadowolone siedzi sobie na środku łóżka. Matka prawie zawału dostała... to nic, że schodzenie nie jest jeszcze wystarczająco opanowane... bo często Mi chciałby wylądować na twarzy. Najważniejsze, że cel łóżko został osiągnięty i teraz już  każde wejście do sypialni równa się wspinaczka na łóżko.


Kolejnym niezwykłym krokiem w przód jest przemieszczanie się po trawie.
Mi stwierdził, że jest to niezwykła rozrywka. A ponieważ u Babci E. trawy pod dostatkiem,
to zabawy dziś miał co niemiara. Patyczki, kwiatki, kamyczki, błoto, drzewa, krzaki, biegające dwa psy tym wszystkim Mi dziś był zachwycony. Wszędzie przemieszczał się sam. Zupełnie niczego się nie obawiając. 
Nasz odważny Syn!

I proszę bardzo - fotorelacja !!










Brak komentarzy: