Facebook

środa, 15 maja 2013

odwiedziny

Jak dobrze jest mieć przyjaciół. Szkoda tylko, że są oni tak daleko... 
Na szczęście lubimy podróżować więc odległości nam nie są straszne!
Czasu nie było zbyt wiele, ale cieszymy się z tego że w ogóle czas na spotkanie się znalazł!
Za to zabawy, uśmiechów i śmiechu było co niemiara!
Mi kocha piaskownicę, ale tylko wtedy gdy ktoś w niej siedzi.
I to nie może być byle kto!

Mała Księżniczka A. już kilka miesięcy temu zauroczyła Naszego Syna, który wtedy jeszcze na czworaka pędził wszędzie tam gdzie ona.
Tym razem mógł już zaprezentować jakim jest wspaniałym chodziarzem.
Początkowo zainteresowaniem cieszył się rowerek i piłka, ale szybciutko się to zmieniło
i większość czasu dzieci spędziły w piaskownicy.
A jaka jest najfajniejsza zabawa piaskownicowa?
Oczywiście, sypanie w siebie nawzajem piaskiem.
Pozwoliliśmy na to widząc jaką radość Nasze dzieci z tego mają.
Mam nadzieję, że nie będzie teraz problemów na placu zabaw... :)

Mała A. od kilku tygodni ma braciszka. My mieliśmy okazję zobaczyć go po raz pierwszy.
Taki malutki, drobniutki, leciutki Aniołek. Jak to szybko się zapomina, że dzieciątko może być takie maluteńkie...
Nastepne spotkanie ustalone na okres wakacyjny! Już się nie mogę doczekać!!

Poniżej fotorelacja!!!!!!!












Jak dobrze, że jesteście! <3

Brak komentarzy: